Wczoraj późnym popołudniem, po pokazie kunsztu tureckiego pilota, gdy już wydawało się, że jego F-16 przed chwilą, był taką wisienką na torcie, wieńczącą pokazy, po której wszyscy rozejdą się do domu, okazało się że wcale nieprawda! Pomimo tego, że prawie już była godzina 19-ta i wielu już ludzi powoli zmierzało do wyjścia, na niebie pojawił się Gripen, zmuszając takich “malkontentów” do pozostania jednak na miejscu. jak to wyglądało na realnych fotkach zrobionych dziś niecałe dwie godziny temu
Zdjęcie